×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Uchronić matki przed marketingiem. Dlaczego polskie mamy nie karmią piersią?

Jerzy Dziekoński
Kurier MP

Wskaźniki wyłącznego karmienia niemowląt piersią spadają. Europejskie statystyki są pod tym względem najniższe w Europie. Żeby niekorzystną tendencję wyhamować, niezbędna jest edukacja personelu medycznego oraz monitorowanie działań marketingowych producentów substytutów mleka kobiecego.

Happening "Piersią, Mamo!" w Bielsku Białej, 1 czerwca 2014. Fot. Tomasz Fritz / Agencja Gazeta

WHO oraz Ministerstwo Zdrowia zorganizowało w Warszawie spotkanie dotyczące problematyki żywienia noworodków. Jednym z prelegentów był Jo Jewell z Biura Regionalnego WHO dla Europy w Kopenhadze. Jak stwierdził, promocja i wsparcie karmienia piersią jest niezmiernie ważne dla WHO i współpracujących agencji, szczególnie w Europie, gdzie karmienie piersią jest określone jako jeden z priorytetów w Europejskim Planie Działania w dziedzinie Żywności i Żywienia na lata 2015 – 2020. Wymaga to całego spektrum działań i interwencji, m. in. szkolenia profesjonalistów i ochrony matek przed wpływem działań marketingowych producentów substytutów mleka matki.

Najlepszy start

- Karmienie piersią jest z perspektywy żywienia najlepszym możliwym startem w życiu noworodków. Jest bezpieczne, czyste, chroni przed infekcjami, co jest niezwykle istotnie w pierwszych miesiącach życia. Europa ma najgorsze wskaźniki, jeśli mówimy o karmieniu piersią jako o wyłącznym sposobie żywienia niemowląt – mówił podczas spotkania przedstawiciel europejskiego biura WHO.

Jo Jewell przekonywał, że istnieje cały szereg dowodów na to, że karmienie piersią do 6 miesiąca, a także po przekroczeniu tego wieku i kontynuowaniu karmienia do 12 miesiąca życia jest jednym z czynników chroniących dzieci przed umieralnością we wczesnych miesiącach życia. Poza tym jest coraz więcej dowodów na to, że karmienie piersią ma wpływ nie tylko na pierwsze miesiące, lecz również na całe życie człowieka. Przede wszystkim chroni przed późniejszą otyłością oraz przed zapadalnością na niezakaźne choroby przewlekłe, co jest niezwykle ważne zwłaszcza dla Europy, gdzie za 70 proc. zgonów odpowiadają właśnie te schorzenia.

Jewell przywoływał dane Europejskiej Inicjatywy WHO w sprawie Nadzoru nad Otyłością u Dzieci, która obejmuje ponad 25 krajów. Z dotychczasowych obserwacji wynika, że dzieci, które nie były karmione piersią, są w znacznie większym stopniu narażone na otyłość.

- Zalecenia WHO określają, że karmienie piersią najlepiej rozpocząć w ciągu godziny od urodzenia i powinno być kontynuowane jako wyłączna forma żywienia przynajmniej do 6 miesiąca życia. Ma ogromny wpływ również po 6 miesiącu życia, kiedy do diety wprowadzane są nowe produkty w ramach żywienia uzupełniającego – dowodził Jo Jewell.

Podczas swojego wystąpienia zaznaczył również, że wprowadzenie zbyt wcześnie diety uzupełniającej, zwłaszcza produktów zawierających cukier i sól, będzie miało duży wpływ na preferencje smakowe dziecka i dobór diety w późniejszym życiu, a co za tym idzie na podwyższenie ryzyka otyłości.

Po linii najmniejszego oporu

Na temat spadających wskaźników mówiła również dr n. med. Marzena Kostuch z Oddziału Noworodków i Intensywnej Terapii Noworodka SPSK nr 4 w Lublinie. Prowadzi ona w całym kraju badania dotyczące oceny modelu żywienia dzieci do 2 roku życia. Jednym z celów jej pracy jest określenie źródła wiedzy na temat laktacji matek biorących udział w badaniu oraz przyczyn zakończenia karmienia piersią.

- Podstawowym źródłem wiedzy są media i inne matki karmiące. Nawet jeśli matka wskazuje, że po raz pierwszy dowiedziała się o korzyściach karmienia piersią na oddziale położniczym bądź trakcie porodowym, to rzadko źródłem tej wiedzy jest personel medyczny. Są nim inne matki – mówiła dr Kostuch.

Z jej pracy wynika, że blisko 95 proc. dzieci na oddziałach noworodkowych jest karmionych piersią, ale w sposób wyłączny tylko 53 proc. W zestawieniu z wynikami badań dr Kostuch z 2002 roku wynik jest dużo gorszy. 13 lat temu ok. 70 proc. dzieci karmiono wyłącznie piersią. Podobnie przedstawiają się wskaźniki dotyczące rozpoczęcia karmienia. Do drugiej godziny po porodzie nastąpiło to u 72 proc. dzieci (w 2002 u 76 proc.). Najczęstszą przyczyną opóźnienia karmienia było cesarskie cięcie.

Zbliżone są również dane dotyczące odsetka dzieci karmionych piersią w 6 miesiącu życia – 51 proc. obecnie oraz 56 proc. w 2002 roku. Bardzo słabo przedstawia się statystyka wyłącznego karmienia piersią w wieku 6 miesięcy i wynosi ok. 10 proc.

- Znacznie zwiększył się odsetek dzieci, które nigdy nie były karmione wyłącznie piersią, czyli praktycznie od pierwszych dni były dokarmiane. Obecnie jest to ok. 30 proc. dzieci, zaś w 2002 roku było to mniej niż 9 proc. - ubolewa dr Kostuch. - W Polsce mamy wysoki wskaźnik inicjacji karmienia piersią, nie udaje nam się jednak utrzymać dobrych wyników, zwłaszcza jeśli chodzi o wyłączne karmienie piersią.

Dlaczego nasze wskaźniki tak bardzo różnią się od zaleceń WHO?

- Głównie dlatego, że powszechnym rozwiązaniem wszelkich problemów z laktacją jest podanie butelki z substytutem mleka kobiecego. Rzadko podejmowane są próby rozwiązywania problemów laktacyjnych w inny sposób. Z badań aktualnych i tych z 2002 roku wynika, że podstawową przyczyną rozpoczęcia dokarmiania jest brak pokarmu. Kobieta jest przystosowana fizjologicznie do karmienia dziecka piersią przez wiele lat, a nie tylko przez 6 miesięcy. Jakiś błąd w postępowaniu i niemożność naprawienia tego błędu powoduje, że mamy rozpoczynają karmienie sztucznym pokarmem – odpowiada lekarka i dodaje, że w wielu sytuacjach substytuty mleka stosowane są niezgodnie z obowiązującymi zaleceniami i wiedzą medyczną.

Bardzo często w ankietach jako przyczynę odstawienia dziecka od piersi jest podanie antybiotyku matce z powodu przeziębienia.

- Najbardziej anachroniczną przyczyną odstawienia, jaka rzuciła mi się w oczy, była alergia dziecka na białko mleka krowiego. Kolejna przyczyna to niski poziom wiedzy na temat laktacji wśród personelu medycznego, co właśnie pokazują powyższe przykłady. Nie bez wpływu pozostaje również bardzo szeroka dostępność substytutów mleka kobiecego, przy bardzo niskiej dostępności do profesjonalnego poradnictwa laktacyjnego. Najważniejszym czynnikiem, który może przynieść wzrost wskaźników dotyczących wyłącznego karmienia piersią wydaje się być edukacja. Jestem przekonana, że personel szpitalny jest w tym zakresie całkiem nieźle wyedukowany, problem zaczyna się po wyjściu dziecka z oddziału do domu. Wtedy gwałtownie załamują się wskaźniki karmienia piersią. Musimy położyć duży nacisk na edukację ze szczególnym uwzględnieniem położnych środowiskowych i lekarzy POZ, ponieważ to co udaje nam się wypracować na oddziałach, jest później zaprzepaszczane po wypisie dziecka do domu – podsumowuje dr Kostuch.

27.11.2015
Zobacz także
  • Stosowanie używek a laktacja
  • Odżywianie mamy karmiącej
  • Kryzys laktacyjny i inne kryzysy związane z laktacją
  • Przyrost wagi noworodka i niemowlaka karmionego piersią - siatki centylowe dla niemowląt i niemowlaków
  • W jakiej pozycji karmić noworodka piersią pierwszy raz po porodzie
  • Mleko matki to fenomen natury
  • Jak długo powinnam karmić piersią?
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta