Hipoteza, według której zawarty w szczepionkach tiomersal był przyczyną autyzmu, nie wytrzymuje krytyki, ponieważ rośnie liczba zachorowań wśród dzieci, które nie miały z nim kontaktu - ogłosił „New Scientist”.
W 2000 r. wycofano tiomersal z większości stosowanych w USA szczepionek dla dzieci, mimo iż nie udało się znaleźć związku pomiędzy nim a występowaniem autyzmu.
Z raportu opublikowanego przez US Centers for Disease Control and Prevention wynika, że występowanie autyzmu jest coraz częstsze. Według prezentowanych danych w 2008 r. autyzm występował u 11 dzieci na tysiąc ośmiolatków, a w 2002 r. było to 6 dzieci. Liczba autystycznych dzieci wzrosła więc o 78 proc., choć nie podawano im szczepionek zawierających tiomersal.
Zdaniem Simona Baron-Cohena, dyrektora Autism Research Centre w Cambridge, wzrost statystyk nie wynika tylko z większej liczby przypadków autyzmu, ale z lepszego jego rozpoznawania.
Autyzm a zaburzenia metaboliczne
Tymczasem pismo „Pediatrics” podało, że ryzyko autyzmu i innych zaburzeń rozwojowych wzrasta, jeżeli matka dziecka jest osobą otyłą lub cierpi na cukrzycę typu 2.
Na podstawie przeprowadzonych badań naukowcy z University of California stwierdzili, że wysoki poziom glukozy we krwi podczas ciąży może wpływać na rozwój mózgu płodu. Aż u 9,3 proc. dzieci matek, które w czasie ciąży miały cukrzycę, rozpoznano autyzm, zaś u 11,6 proc. doszło do innych zaburzeń rozwoju.
Ponad 20 proc. matek dzieci autystycznych lub z inną chorobą rozwojową było otyłych (w przypadku matek normalnie rozwijających się dzieci, nadwaga dotyczyła tylko 14 proc.). Dzieci, których matki miały jakiekolwiek zaburzenia metaboliczne, osiągały gorsze wyniki podczas badań oceniających ich sprawność umysłową.
W Polsce autyzm występuje u jednego na 500, a według niektórych danych nawet u jednego na 300 dzieci.
