Pytanie nadesłane do redakcji
Jaki może być długofalowy wpływ na dzieci, życie w domu z matką chorą psychicznie? Moja żona, matka 13-letniej córki i 7-letniego syna - naszych dzieci, cierpi na schizofrenię paranoidalną (rozpoznanie wstępne sprzed roku), psychiatra biegły sądowy stwierdził psychozę, urojenia i omamy pół roku temu. W mojej ocenie zaburzenia trwają od wielu lat, od ok. 4 z dużym nasileniem. Żona ma urojenia prześladowcze, otwarcie oskarża mnie, sąsiadów i inne osoby o próby zabójstwa, zastraszanie samochodami, kamery w domu, głosy zastraszające przez ściany od sąsiadów etc. Żona odmawia podjęcia leczenia, twierdzi, że to ja i inni jesteśmy psychopatami. Świadkami tych awantur są dzieci. Jak taka sytuacja może wpłynąć na psychikę dzieci? Co mogę zrobić dla ich dobra? Moje sądowe starania o przymusowe leczenie żony trwa już 12 miesięcy i brak jest postanowienia. Żona nie odbiera wezwań, nie stawia się w sądzie. Czy są grupy wsparcia dla rodzin w Piasecznie lub okolicy?
Odpowiedziała
mgr Dorota Ponikło
psycholog
Ośrodek Wczesnej Pomocy Psychologicznej w Krakowie
Państwa rodzina żyje pod dużą presją emocji wywołanych chorobą psychiczną. Zachowania żony i mamy spowodowane chorobą są trudne zarówno dla Pana, jak i dzieci, bo pochodzą od osoby najbliższej, która winna współtworzyć w domu atmosferę bezpieczeństwa, akceptacji i czułości. Jednak jej choroba nie pozwala na zrealizowanie i okazywanie uczuć macierzyńskich. Dramat tej sytuacji dotyczy każdego członka rodziny, także żony i mamy.
Ważne jest, aby pamiętać, że nie mamy tu do czynienia ze złą wolą, ale z zachowaniem, na które nie ma wpływu chora osoba. Łatwiej jest wtedy zmagać się z różnego rodzaju oskarżeniami, atakami złości, absurdalnymi opowieściami i wywoływaniem awantur. To, że żona nie ma poczucia swojej choroby, jest jednym z objawów tego schorzenia. Na Panu spoczywa wytłumaczenie dzieciom, co dzieje się z ich mamą i dlaczego tak się zachowuje. Wiedza o mamie ściągnie z dzieci poczucie winy, że to z ich powodu w domu są ciągłe awantury, a mama jest nieprzewidywalna w swoich reakcjach. Zrozumieją także Pana zachowanie wobec żony, staranie się o jej leczenie, dlaczego nie mogą tak żyć jak inne rodziny, razem spędzać czasu.
Dzieci kochają oboje rodziców nawet, kiedy są przez oboje lub jedno z nich krzywdzone. Mając wiedzę, co dzieje się z mamą i opiekę taty, będą mniej zagubione i nieporadne w ocenie otaczającej ich rzeczywistości.
Bardzo polecam, a wręcz namawiam Pana na kontakt z psychologiem, zarówno Pana, jak i dzieci. Pomoże Wam to uporać się ze specyfiką rodziny w jakiej żyjecie, na bieżąco rozwiązywać trudne sytuacje, nauczyć się radzić z własnymi emocjami. Najprościej dotrzeć do pomocy psychologicznej poprzez poradnie psychologiczno-pedagogiczne, które znajdują się w każdej gminie i nie trzeba żadnego skierowania, aby uzyskać poradę specjalisty. W takiej placówce poinformują Pana, gdzie w Piasecznie uzyskacie jako rodzina wsparcie.
Pozdrawiam
Dorota Ponikło