Pytanie nadesłane do redakcji
Proszę o pomoc odnośnie do glisty ludzkiej u 4,5-rocznej dziewczynki. 04.12.2014 r. dostała Zentel, po 3 tyg. drugą dawkę Zentelu. Od 25.12.2014 r. przez siedem nocy były wymioty i bóle brzucha. Ponowne badania znowu wykazały glistę. 31.12.2014 r. lekarz przepisał Vermox 2x1 przez trzy dni, po dwóch tygodniach wyniki badań były takie same. Kolejna dawka Veroxu 2x1 przez trzy dni. Po kolejnych dwóch tygodniach znowu wróciły wymioty i bóle brzucha. Wykonano badania - próby wątrobowe, USG jamy brzucha i wszystko jest ok - tylko ta glista w organizmie dziecka. Proszę o poradę co dalej, bo nie wiem, co mam robić. Zaznaczam, że nie daję jej żadnych cukierków.
Odpowiedział
dr hab. med. Ernest Kuchar
Klinika Pediatrii i Chorób Zakaźnych
Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu
Jeśli dobrze zrozumiałem z Pani opisu córeczka była już 3-krotnie leczona przeciwko pasożytom. Jest bardzo mało prawdopodobne, by tak dobre leki, jak Zentel czy Vermox okazały się nieskuteczne w stosunku do glistnicy. Jest też zastanawiające dlaczego ani jeden pasożyt nie został wydalony. Najważniejsze to w jaki sposób diagnozuje Pani glistnicę. Domyślam się, że kontrolne badania polegają na badaniu kału na obecność jaj pasożytów. Niestety, całkiem często zdarza się, że mniej doświadczony personel laboratorium myli jaja glisty, które są bardzo małe, z niewinnymi resztkami pokarmowymi, takimi jak kulki tłuszczu i pyłki roślin i wydaje fałszywie dodatnie wyniki. Obecność bólów brzucha także nie dowodzi glistnicy, bo ich przyczyn jest wiele, np. alergie i nietolerancje pokarmowe. Przeciwnie, pasożyty stanowią obecnie jedną z rzadszych przyczyn bólów brzucha u dzieci.
Proponuję, by przed dalszym leczeniem przeciwpasożytniczym wykonała Pani badania kału w wiarygodnym laboratorium, np. Sanepid. Dalsze postępowanie będzie uzależnione od jego wyniku.