Pytanie nadesłane do redakcji
Już od kilku lat (4-5) zauważyłem, że zawsze muszę wszystko sprawdzać kilkukrotnie. Kiedy np. zamykam drzwi, po chwili sprawdzam dwa razy, czy są na pewno zamknięte. Wychodząc do szkoły (uczęszczam do liceum, do klasy o profilu humanistycznym), w domu otwieram plecak i dwa razy sprawdzam, czy na pewno wszystko wziąłem; po lekcjach patrzę, czy na pewno spakowałem książki, sprawdzam kilkukrotnie zastępstwa szkolne.
Wszystkiego muszę być pewien – czy jest to może jakaś choroba? Nie wiem, co temu może towarzyszyć. Uczę się w miarę dobrze, ale czasami przez nadmierny stres wiele mi umyka. Przed przyjściem do szkoły wszystko wiem, ale podczas sprawdzianu lub odpowiedzi ustnej połowę rzeczy zapominam. Popełniam czasami kardynalne błędy! Nie mam pojęcia dlaczego.
Muszę dodać, że od ok. ponad 6 lat dużo czasu spędzam przy komputerze, w czasie roku szkolnego – 5–6 godzin dziennie, a jak jest wolne, to nawet do 14–15 godzin. Boję się, że przez to może dojść do osłabienia pamięci i zdolności koncentracji. Czasami za bardzo wszystko biorę do siebie, przejmuję się. Każde słowo nauczyciela powiedziane do mnie analizuję po 2–3 razy, podczas gdy koledzy po prostu takie rzeczy „olewają”. Czy to ciągłe sprawdzanie wszystkiego i pilnowanie oraz niekiedy problemy z pamięcią i stresem, nie utrudnią mi studiów (w niedalekiej przyszłości chciałbym studiować prawo)?
Odpowiedziała
mgr Dorota Ponikło
psycholog
Ośrodek Wczesnej Pomocy Psychologicznej w Krakowie
Opisane przez Pana przymusowe zachowania (jeśli Pan tych czynności nie wykona, będzie Pana dręczyć niepokój) w znaczący sposób utrudniają codzienne funkcjonowanie.
Przypuszczam, że jest Pan osobą chcącą perfekcyjnie wykonywać różne rzeczy i przywiązuje dużą wagę do oceny społecznej. Wysokie wymagania wobec siebie i innych osób oraz niepewność co do własnych działań podwyższają poziom stresu. Kłopoty z pamięcią w sytuacjach stresowych (np. różnych formach sprawdzania wiedzy), prawdopodobnie wiążą się z Pana osobniczą reakcją na trudności. To, że spędza Pan przy komputerze dużo czasu – praktycznie cały wolny czas po szkole – nie sprzyja kondycji psychofizycznej i jeszcze bardziej utrudnia bezpośredni kontakt z innymi ludźmi. Uniemożliwia także uzyskanie informacji zwrotnych, nauki radzenia sobie z problemami. Koncentrując się na wybranych przez siebie w komputerze tematach, pozbawił się Pan treningu społecznego, czyli przebywania z ludźmi i reagowania na sygnały płynące od nich. To są moje hipotezy.
Wydaje mi się, że warto skontaktować się z psychologiem bezpośrednio, aby wyjaśnić niepokój co do charakteru przymusowych zachowań, trudności z koncentracją, pamięcią i reagowaniem na stres. Opisana przez Pana sytuacja może się nasilać w miarę upływu czasu i wpłynąć na efekty nauki. Ponieważ jest Pan uczniem, możliwe jest skorzystanie przez Pana z darmowej pomocy psychologicznej w poradni psychologiczno-pedagogicznej, znajdującej się w każdym mieście i gminie lub poprzez lekarza psychiatrę, do którego nie musi się mieć skierowania. Warto zacząć ograniczać czas spędzony przy komputerze i zacząć rozmawiać z bliskimi, może rodzicami, kolegami.
Zobacz także
Problem z opanowaniem emocji »Ponad 90 proc. dzieci codziennie ogląda telewizję »
Polskie dzieci (i rodzice) wolą telewizor niż uprawianie sportu »
Fobia szkolna »
Traktujmy dysleksję poważnie »
Muzyka leczy »
Kiedy książka jest pożądana »
Udary wśród dzieci i nastolatków coraz częstsze »