Pytanie nadesłane do redakcji
Jesteśmy rodzicami 4-miesięcznej Nikoli, u której zdefiniowano zaburzenia czynnościowe przewodu pokarmowego. Dostaliśmy lek - Gasprid 1 mg. Dziecko leżało już 3 razy w Szpitalu Powiatowym oraz w Klinice Matki Polki w Łodzi oraz Klinice i Żywienia dzieci w Warszawie. Kilkakrotnie było odwodnione, ma słaby przyrost masy, niedowagę około 1 kg, nienawiść do jedzenia, a także do picia. Codzienna walka o zjedzenie 90 ml mleka trwa od 1 godz. nawet do 2–3 godz. Do tego dochodzi ospałość dziecka - śpi 16–18 godzin. Zastosowane leczenie nie przynosi żadnych skutków. Zagęszczane mleko tylko zamula i pozostawia po sobie ślad w postaci niejedzenia przez 3–4 dni, a następnie lądujemy w szpitalu ze względu na odwodnienie. Córeczka nie toleruje żadnego mleka dłużej niż 4–5 dni - próbowaliśmy chyba już wszystkich rodzajów mleka. Ostatnio odbyliśmy wizytę w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie zostaliśmy skierowani do Poradni Diabetologii i Karmienia Dzieci. Dziecko potrafiło zjadać 150 ml jednorazowo, więc problem polega na tym, że nagle znienawidziła jedzenie. Przeżywamy codzienny 24-godzinny dramat, czy zje i ile zje, czy znów szpital. Gdy uśnie, wybudza się z wielkim płaczem. Wszystkie badania wychodzą dobrze, a dziecko codziennie cierpi i walczy. Córeczka jest pogodna, nie daje oznak, że jest chora. Przerwy między jedzeniem nie mają żadnego znaczenia - czy trwają 3, 6 czy 9 godzin, dziecko nie wykazuje objawu głodu. Prosimy, a nawet błagamy o pomoc.
Odpowiedziała
dr n. med. Andrea Horvath
pediatra gastrolog
Zespół Żywieniowy Kliniki Pediatrii WUM
Szanowna Pani,
z listu Pani i opisywanych dolegliwości wynika, że dziecko (pomimo prawidłowych wyników badań) ma bardzo poważne problemy z jedzeniem! Niestety nie jestem w stanie spełnić Pani oczekiwań i udzielić wyczerpującej porady. Rozwiązanie problemu, wymaga bowiem bliższego przyjrzenia się dziecku w warunkach szpitalnych, wraz ze szczegółową analizą dotychczasowej dokumentacji przed podjęciem dalszych kroków diagnostyczno-terapeutycznych. Trudno walczyć z chorobą, jeśli nie znamy jej przyczyny!
Dziecko, będąc tyle razy hospitalizowane i to w referencyjnych ośrodkach miało zapewne wykluczone większość zaburzeń – i to nie tylko ze strony przewodu pokarmowego – mogących prowadzić do tego typu objawów, może jednak warto część z nich powtórzyć, skoro nadal nie ustalono ostatecznego rozpoznania! Jeśli miałabym coś doradzać, to w Warszawie w IPCZD działa od niedawna wielodyscyplinarny zespół pod kierownictwem dr Anny Rybak zajmujący się tzw. dziećmi niejadkami – zespół składa się m.in. z gastrologa, psychologa, logopedy i dietetyka i ukierunkowany jest przede wszystkim na zaburzenia karmienia u małych dzieci – może właśnie tam warto spróbować szczęścia…
