Pytanie nadesłane do redakcji
Mam śliczną córeczkę, ale niepokoją mnie jej ruchy, bo są niezgrabne i jest wolniejsza od innych. Byłam z tym u neurologa i stwierdził, że ma rozwojowe zaburzenia koordynacji, wobec tego chciałabym się dowiedzieć, czy to jest inaczej dyspraksja i czy jest to uleczalne?
Odpowiedziała
dr med. Iwona Sawionek
Oddział Neurologii i Pediatrii
Samodzielny Publiczny Dziecięcy Szpital Kliniczny w Warszawie
Zaburzenia koordynacji i dyspraksja to niezupełnie to samo. Co prawda jedna i druga daje w efekcie nieumiejętność prawidłowego wykonania ruchu celowego, jednak charakterystyka problemu i rokowanie w każdej z nich jest odmienne.
Żeby postawić pełną diagnozę, trzeba dobrze poznać dziecko, przyjrzeć się jego profilowi rozwoju, ocenić tempo i jakość nabywanych umiejętności, a no to konieczna jest obserwacja w czasie. Natomiast ten mijający czas należy wykorzystać na stworzenie dobrych warunków do rozwoju. Składają się na nie: dobre relacje z najbliższymi, prawidłowe karmienie i pielęgnacja oraz środowisko dostarczające odpowiednich bodźców. Dużą pomocą może być instruktaż terapeuty NDT-Bobath. W tej metodzie codzienne czynności, takie jak ubieranie, przewijanie, noszenie dziecka, jeśli są odpowiednio dostosowane, mogą pomóc maluchowi nauczyć się coraz sprawniejszego, płynniejszego i przez to skutecznego posługiwania się własnym ciałem - czyli krótko mówiąc, prawidłowej koordynacji. Można do tego dołączyć ćwiczenia ruchowe wg potrzeb dziecka.
Myślę, że w opisanym przypadku warto skorzystać z konsultacji z rehabilitantem mającym certyfikat w zakresie tej metody. Po ok. 2-3 miesiącach można ponownie poprosić o ocenę neurologiczną. Pozwoli to na rzetelną ocenę w czasie i decyzję co do dalszego postępowania.
Cieszy mnie, kiedy rodzic potrafi powiedzieć o swoim dziecku, że jest śliczne.
Radość i duma z córeczki wynikają z akceptacji dziecka i umiejętności matki do zauważenia jej mocnych stron, nie zapominajmy, że taka postawa rodziców to dobry początek budowania prawidłowej relacji z dzieckiem, niezbędnej do optymalnej stymulacji rozwoju. Tak więc pierwszy krok do poprawy koordynacji mamy, jak sądzę zrobiony?