Pytanie nadesłane do redakcji
Mam 20-miesięcznego synka. Martwię się, że mało mówi, tylko: mama, tata, babcia, dziadzia, daj, nie, pepa, lala, adam, iść, jajo, tam. Ma certyfikat słuchu. Jest mądrym i bystrym chłopcem. Dużo z nim rozmawiam, tłumaczę, czytamy książeczki, oglądamy bajki itp. Martwi mnie to, że tak mało mówi.
Odpowiedziała
lek. med. Katarzyna Jamruszkiewicz
specjalista medycyny rodzinnej
Poradnia Lekarza POZ
Szpital Specjalistyczny im. Rydygiera w Krakowie
Każde dziecko rozwija się w indywidualny, charakterystyczny dla siebie sposób. Część dzieci w wieku Pani synka potrafi już mówić niemal pełnymi zdaniami, inne z kolei wypowiadają pojedyncze słowa do 3. roku życia.
Jeśli synek nie ma problemów ze słuchem, rozumie to, co się do niego mówi, wykonuje proste polecenia - nie ma powodów do niepokoju. Bajki, gry słowne, wspólne czytanie pomagają w rozwoju mowy i języka, więc bardzo dobrze, że to Pani robi. 18-to miesięczne dzieci zazwyczaj wypowiadają 6 słów. Około 2. roku życia synek powinien zacząć łączyć słowa, a więc ma na to jeszcze czas.
Jeśli problem będzie się utrzymywał możliwe, że konieczna będzie pomoc logopedy. Opóźnienie rozwoju mowy i języka jest dość powszechnym zjawiskiem i ma zazwyczaj bardzo dobre rokowanie. Na razie jednak proszę się nie martwić.