Pytanie nadesłane do redakcji
Mojej rocznej córeczce od jakiegoś czasu zdarza się uderzać główką o poduszkę, łóżeczko czy ścianę. Powtarza ten ruch kilka razy, nawet gdy sprawia jej to ból, zapłacze, a mimo to robi to samo. Czasem sama siebie uderzy rękoma w główkę - „masochistycznie”, mimo że ją to zaboli, powtarza tę czynność. Martwimy się z mężem, żeby nie zrobiła sobie krzywdy... Czy to przejściowy etap jej rozwoju czy niepokojący objaw jakiejś choroby? Dodam, że córka jest dzieckiem bardzo pogodnym, kontaktowym, dobrze się rozwija, szybko uczy.
Odpowiedziała
lek. med. Magdalena Miernik-Jaeschke
Psychiatra dzieci i młodzieży
NZOZ Centrum Dobrej Terapii
Rytmiczne ruchy ciała (zwykle jest to kiwanie, kręcenie lub uderzanie główką albo kołysanie tułowiem) występują u około 20% prawidłowo rozwijających się dzieci między 6. a 24. miesiącem życia i przeważnie ustępują do 3. roku życia. Jeśli dziecko rozwija się poza tym prawidłowo i nie przejawia innych niepokojących zachowań, wówczas nie ma powodu do obaw.
Rytmiczne ruchy obserwuje się zwykle przed zaśnięciem i w trakcie zasypiania, ale mogą pojawić się również w innych sytuacjach. Takie zachowanie może pełnić kilka funkcji:
- dziecko samo siebie uspokaja w sytuacji nadmiernego pobudzenia lub też przeciwnie - dostarcza sobie dodatkowych bodźców, gdy ma ich za mało,
- „odreagowuje” nadmiar emocji,
- zwraca na siebie uwagę opiekunów,
- lub próbuje złagodzić dolegliwości somatyczne - np. ból przy zapaleniu ucha lub ząbkowaniu.
Rodzice często martwią się, że dziecko, uderzając główką w ścianę lub inną powierzchnię zrobi sobie krzywdę. Jest to jednak prawdopodobne tylko u dzieci, które cierpią na poważne zaburzenia rozwojowe, natomiast prawidłowo rozwijające się dzieci „kontrolują” siłę takiego uderzenia i nie są w stanie poważnie się zranić, oczywiście o ile nie uderzą w ostry kant czy wystający fragment. Trzeba więc zawsze się upewnić, czy w otoczeniu dziecka nie znajdują się takie elementy i zabezpieczyć je. Gdy dziecko zaczyna uderzać w twarde powierzchnie, można spróbować założyć mu na główkę miękką czapeczkę, która złagodzi uderzenia, a występująca wówczas zmiana charakteru tego bodźca, może również zniechęcić dziecko do kontynuacji tej czynności. Można również podjąć próby odwrócenia uwagi malucha, włączyć mu ulubioną muzykę z rytmicznymi elementami, potańczyć z nim albo pobawić się, wykorzystując rytmiczne czynności (np. klaskanie, bębnienie). Takie rytmiczne aktywności warto dziecku zapewnić nie tylko wtedy, gdy już zaczyna uderzać główką, lecz w ogóle wprowadzić do stałego repertuaru zabaw. Dobrze jest ogólnie zadbać o odpowiednią ilość ruchu w ciągu dnia, aby dziecko miało okazję do zmęczenia się i rozładowania „nadmiaru energii”.
W przypadku Pani córeczki należałoby w pierwszej kolejności wykluczyć, czy coś jej nie dolega, zwłaszcza że uderzając się w główkę popłakuje. Może w ten sposób sygnalizować, że coś ją boli. Wskazana byłaby zatem wizyta u prowadzącego ją pediatry, który wykluczy lub zdiagnozuje ewentualny problem somatyczny. Jeśli okaże się, że dziecku nic nie dolega, a nadal będzie uderzało główką, proszę wypróbować opisane wyżej sposoby postępowania.
Jeśli mimo tego problem będzie się nasilał albo gdy pojawią się jakiekolwiek inne niepokojące Panią zachowania lub objawy, proszę ponownie skonsultować się z pediatrą, który w razie konieczności skieruje dziecko do dalszej diagnostyki.