×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Edukacja bronią przeciw ruchom antyszczepionkowym

Jerzy Dziekoński
Kurier MP

Mimo że w Polsce mamy narzędzia administracyjne do „przekonywania” rodziców do szczepienia dzieci, działania egzekucyjne wciąż pozostają dalece nieskuteczne. Pojawiają się nowe pomysły na powstrzymanie wpływu ruchów antyszczepionkowych, np. nieprzyjmowania do publicznych żłobków i przedszkoli dzieci, których rodzice odmawiają zgody na poddanie ich szczepieniom obowiązkowym albo ograniczać im prawa rodzicielskie. Oczekiwania społeczne są jednak zgoła inne: skuteczna może być tylko rzetelna i szeroko dostępna informacja.


Źródło: www.istockphoto.com/pl

Problematykę prawnych aspektów obowiązkowych szczepień ochronnych dzieci, podczas zorganizowanej przez Naczelną Izbę Lekarską oraz Uniwersytet SWPS konferencji „Prawo medyczne w obliczu zmian”, przybliżyła Agnieszka Fiutak, doktor nauk prawnych, specjalista z zakresu prawa karnego i medycznego.

Jak zauważyła, każde państwo członkowskie Unii Europejskiej (UE) ma odrębne instytucje doradcze w zakresie szczepień, których zadaniem jest opracowanie wewnętrznych zaleceń. Jak dotąd opracowano tylko jeden wspólny dokument obowiązujący w całej UE – dotyczący procesu rejestracji szczepionek, dzięki czemu dopuszczenie produktu do stosowania na terenie jednego kraju, skutkuje zwolnieniem producenta z badań przedrejestracyjnych w pozostałych krajach wspólnoty.

Dr Fiutak wskazała, że zgodnie z art. 68 ust. 4 Konstytucji RP, władze publiczne są obowiązane do zwalczania chorób epidemicznych. Obowiązkowe szczepienia ochronne wprowadzono w Polsce m.in. na podstawie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz aktów wykonawczych do tej ustawy. Na podstawie art. 5 tej ustawy osoby znajdujące się na terenie Polski obowiązane są do poddania się szczepieniom ochronnym przeciwko niektórym chorobom zakaźnym.

– Od wielu lat w Polsce nie odnotowano zachorowań na polio, błonicę czy tężec noworodków. Wprowadzenie w Polsce obowiązkowych szczepień ochronnych przyczyniło się również do zmniejszenia zapadalności na wiele innych chorób zakaźnych. Szczepienia ochronne są uznaną metodą profilaktyki chorób zakaźnych, zarówno w prewencji indywidualnej, jak i populacyjnej – przekonywała dr Fiutak.

Okazuje się jednak, że mimo racjonalnych argumentów przemawiających za szczepieniem dzieci, liczba zwolenników teorii głoszonych przez ruchy antyszczepionkowe jest coraz większa. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny, z powodu odmów rodziców w latach 2005–2010 nie zaszczepiono ok. 4 tys. dzieci. W 2012 roku było ich już ok. 5 tys., w 2015 ok. 16 tys., a w 2016 liczba nieszczepionych dzieci zwiększyła się do ponad 20 tys. Nadal jest to ledwie 0,8% dzieci podlegających obowiązkowi szczepienia, ale trend ten jest niepokojący.

Dr Fiutak wspomniała również o niepożądanych odczynach poszczepiennych (NOP) i przypomniała, że polskie przepisy nakładają na lekarza obowiązek zgłoszenia do lokalnego sanepidu podejrzenia wystąpienia NOP. Z drugiej strony, w Polsce pojawiają się propozycje wprowadzenia zmian do ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta i powołania funduszu odszkodowawczego za wystąpienie NOP (p. Będzie system odszkodowawczy za NOP?).

Jakie zatem przepisy odnoszą się do problemu ruchów antyszczepionkowych?

– Odpowiedzialność za dopełnienie obowiązku wykonania szczepień dziecka spoczywa na jego opiekunach prawnych, najczęściej na rodzicach. Ani ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, ani ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta nie zawiera przepisów, które wprost odnoszą się do odmowy wykonania szczepień obowiązkowych. Wskazuje się na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Krakowie, który stwierdził, że ustawowy obowiązek szczepień ochronnych oznacza, że pacjent nie może odmówić poddania się obowiązku szczepienia, powołując się na art. 16 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Wynikające z wyżej wymienionej ustawy prawo pacjenta do wyrażenia lub odmowy zgody na udzielanie świadczeń zdrowotnych stosuje się wówczas, jeżeli przepisy odrębnej ustawy nie stanowią inaczej – mówiła dr Fiutak.

Przypomniała również, że w ustawie o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi istnieje zapis, który mówi o stosowaniu środków przymusu bezpośredniego. Nie ma on jednak zastosowania w przypadku szczepień ochronnych, wykonywanych profilaktycznie na osobach zdrowych.

Egzekwowanie obowiązku szczepień w trybie administracyjnym odbywa się na podstawie ustawy z 1966 roku o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Zgodnie z orzeczeniem Naczelnego Sądu Administracyjnego, to wojewoda jest organem właściwym do nakładania kar finansowych za odmowę wykonywania obowiązkowych szczepień ochronnych dzieci. Tytuł wykonawczy organ egzekucyjny może wystawić na oboje rodziców.

– Zgodnie z Kodeksem Rodzinnym i Opiekuńczym (KRO) władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, ale jednocześnie każde z nich może działać samodzielnie. W tej sprawie wypowiedział się WSA w Poznaniu, który stwierdził, że rodzice mają kompetencje do wspólnego rozstrzygania wszystkich istotnych spraw dziecka, co oznacza, że ponoszą w równym stopniu odpowiedzialność za brak poddania dziecka obowiązkowi szczepienia. Zgodnie z przepisami, rodzice, którzy nie zaszczepią dziecka, dostają upomnienie do poddania się obowiązkowi w terminie 7 dni. Jeżeli mimo wezwania szczepienie nie zostanie wykonane, wojewoda na wniosek inspekcji sanitarnej może nałożyć karę grzywny w wysokości do 10 tys. zł. Może ona być nakładana wielokrotnie, ale nie może łącznie przekroczyć 50 tys. zł. Z reguły kwota ta zamyka się w przedziale od 200 do 700 zł – informowała dr Fiutak.

Ukarany rodzic ma prawo odwołać się od decyzji oraz wystąpić do sądu administracyjnego. W kodeksie wykroczeń również znajduje się przepis, którzy mówi, że niepoddanie się obowiązkowemu szczepieniu ochronnemu przeciwko gruźlicy lub innej chorobie zakaźnej albo obowiązkowemu badaniu mającemu na celu wykrycie gruźlicy, choroby wenerycznej lub innej choroby zakaźnej jest wykroczeniem z art. 115. Wobec takiej osoby można orzec karę grzywny w wysokości 1500 zł albo karę nagany.

– Nałożenie kary na rodziców, którzy nie realizują obowiązku szczepień ochronnych dzieci nie zawsze przynosi właściwy skutek. Zgoda na szczepienie dziecka po nałożeniu kary grzywny na rodzica również nie rozwiązuje problemu. Najwłaściwsze jest położenie większego nacisku na edukację społeczeństwa i przedstawienie skutków nieszczepienia. Proces edukacyjny należy rozpoczynać w szkołach podstawowych oraz realizować w gabinetach lekarzy POZ, ginekologów i pediatrów – przekonywała prawniczka.
Powołała się również przy tym na wzór niemiecki, gdzie od czerwca 2017 roku wprowadzono zmiany prawne obligujące rodziców, którzy nie wyrażają zgody na szczepienie swoich dzieci, do udziału w spotkaniach edukacyjnych z lekarzami. Niemieckie przedszkola zobowiązane zostały do informowania odpowiednich organów o odmowie udziału rodziców w spotkaniach z lekarzem. Rodzice, którzy uporczywie odmawiają spotkania z lekarzem muszą liczyć się z karą grzywny w wysokości nawet 2,5 tys. euro (p. Bundestag zaostrzył przepisy dotyczące szczepień).

Dr Fiutak przypomniała także, że w czerwcu 2017 roku Rzecznik Praw Dziecka (RPD) wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że możliwe jest na wniosek sanepidu wszczęcie postępowania w celu ograniczenia władzy rodzicielskiej. Przesłanką, według RPD, jest art. 109 paragraf 1 i 2 KRO, który mówi o tym, że sąd w celu sprawdzenia sytuacji opiekuńczo-wychowawczej małoletniego wszczyna postępowanie w przedmiocie ograniczenia władzy rodzicielskiej, a przesłanką jest zagrożenie dobra dziecka. Taka sprawa toczyła się w Inowrocławiu. Rodzicom nie ograniczono praw rodzicielskich. Sąd stwierdził bowiem, że z uwagi na stan zdrowia dziecka – zostało przedstawione zaświadczenie od lekarza neurologa o konieczności odroczenia wykonania szczepienia – obawa rodziców była uzasadniona.

Przywołany został również przykład lekarzy, którzy odmawiają leczenia nieszczepionych dzieci, uzasadniając, że rodzice tych dzieci nie stosują się do zaleceń lekarza, który wskazuje na konieczność szczepień. W takiej sytuacji należy pamiętać o przepisach, które mówią, że małoletniemu należy zapewnić prawo do świadczeń zdrowotnych niezależnie od decyzji rodziców (p. Czy lekarz ma prawo odmówić opieki nad nieszczepionym dzieckiem?).

Kolejna propozycja rozwiązania problemu nieszczepienia dzieci, to odmowa przyjmowania do publicznych placówek opiekuńczych i edukacyjnych dzieci, których rodzice odmawiają zgody na poddanie ich szczepieniom obowiązkowym.

– Pojawia się tylko pytanie, czy takie argumenty będą konstytucyjne, ponieważ każde dziecko ma prawo do nauki. Przykładem są tutaj Stany Zjednoczone, gdzie szczepienia są dobrowolne, ale w chwili zgłoszenia dziecka do szkoły wymagane jest zaświadczenie o wykonanych szczepieniach. Jeśli dziecko nie zostało zaszczepione, w wielu szkołach nie zostanie przyjęte – mówiła dr Agnieszka Fiutak.

Padła również propozycja, aby w ogóle zrezygnować z obligatoryjnych szczepień ochronnych na rzecz dobrowolności, chociażby ze względu na udokumentowane poglądy religijne lub inne istotne przeszkody światopoglądowe. Jednocześnie postuluje się, aby rodzicom tych dzieci zwiększono składkę na ubezpieczenie zdrowotne albo partycypowali oni w kosztach leczenia, kiedy ich dzieci zachorują na chorobę zakaźną, której można było zapobiec dzięki szczepieniom. Przy takich rozwiązaniach, zdaniem prawniczki, pojawia się argument niekonstytucyjności. Warto jednak zwrócić uwagę na art. 31 Konstytucji, który pozwala na ograniczenie konstytucyjnych praw i wolności, kiedy np. jest to niezbędne dla ochrony zdrowia.

– Dobrowolność szczepień ochronnych może doprowadzić do zmniejszenia wskaźników wyszczepialności, co w praktyce może oznaczać zwiększenie liczby zachorowań i zagrożenie epidemią – mówiła specjalistka od prawa medycznego.

Przytoczyła ponadto dane dotyczące świadomości Polaków dotyczącej szczepień jako narzędzia do zwalczania chorób zakaźnych. Dane statystyczne wskazują, że 86% uważa, że szczepienia są skuteczne. 92% Polaków regularnie szczepi dzieci. Co druga badana osoba nie zgodziła się z opinią, że dostępne informacje są wystarczające do podjęcia decyzji o szczepieniu. Niemal wszyscy respondenci przyznali, że należy upowszechnić wiarygodne źródła wiedzy dotyczące szczepień. Prawniczka wskazała również na kontrolę Najwyższej Izby Kontroli z 2015 roku. Wnioski są następujące – organizacja systemu gwarantuje bezpieczeństwo dzieciom i całej populacji, natomiast niewystarczające i nieskuteczne są działania egzekucyjne (p. Jest dobrze, ale... Co wynika z raportu NIK o systemie szczepień ochronnych?).

– Większy nacisk należy położyć na edukację. To, że Główny Inspektor Sanitarny prowadzi stronę internetową „Zaszczep w sobie chęć szczepienia”, nie wystarczy. Kampaniami edukacyjnymi powinni zostać objęci najpierw lekarze, którzy przekażą później tę wiedzę rodzicom. Chodzi o to, żeby do rodziców trafiały rzetelne informacje na temat szczepień – podsumowała dr Agnieszka Fiutak.

15.09.2017
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta