Rozpieszczający wnuki dziadkowie mogą mieć zły wpływ na ich zdrowie - informuje pismo PLOS One.
Fot. pixabay.com
Naukowcy z University of Glasgow przeanalizowali 56 badań, dotyczących 18 krajów (między innymi Chin, Japonii, USA i Wielkiej Brytanii). Raport skupiał się przede wszystkim na potencjalnym wpływie dziadków, którzy w pierwszych latach życia wnuków odgrywali znaczącą – choć nie dominującą – rolę w opiece nad nimi.
Wyniki badań potwierdzają powszechną opinię o dziadkach: często przekarmiają oni wnuki oraz podsuwają im tłuste i słodkie łakocie. Co gorsza, niektórzy dziadkowie palili w obecności wnuków papierosy (nawet mimo protestów rodziców) i nie zapewniali im odpowiedniej aktywności fizycznej. Jeśli dziadkowie sami nie byli aktywni, wnuki zachowywały się podobnie. (Bywało też, że dzieci nie miały miejsca, by sobie pobiegać czy poskakać). Kaloryczna dieta w połączeniu z brakiem ruchu prowadziła do nadwagi.
Rodzice dzieci charakteryzowali dziadków jako "zbyt pobłażliwych" i "źle poinformowanych". Zarzucali im, że używają jedzenia, aby wpływać na emocje. Rodzice nie mogli się dziadkom przeciwstawić, ponieważ polegali na ich pomocy. Jak potwierdzają chociażby dane brytyjskiej organizacji Grandparents Plus, dziadkowie odgrywają dominującą rolę w nieformalnej opiece nad dziećmi. Podobnie jest na całym świecie. Na przykład w Chinach masowy napływ wiejskiej ludności do przemysłu był możliwy dzięki dziadkom, którzy zostali na wsi, by zajmować się wnukami.
Choć niektórzy dziadkowie i babcie palili przy wnukach mimo sprzeciwu rodziców, byli i tacy, którzy rzucali palenie właśnie z okazji narodzin potomka.