Od 18 grudnia operacje w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu zostaną drastycznie ograniczone. Klauzule opt-out wypowiedzieli anestezjolodzy.
Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
„W związku z wypowiedzeniem klauzuli opt-out i brakiem możliwości zabezpieczenia całodobowej opieki anestezjologicznej na obecnej liczbie stanowisk intensywnej terapii, od dnia 18 grudnia 2017 roku konieczne jest czasowe zmniejszenie liczby stanowisk intensywnej terapii z 40 do 22.
W związku z tym w przypadku wszystkich pacjentów, u których po zabiegu operacyjnym przewiduje się pobyt na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii, zabieg może być przeprowadzony po upewnieniu się dostępności stanowiska na OAIT” – do takiej informacji wysłanej kierownikom klinik w szpitalu dotarła krakowska „Gazeta Wyborcza”.
– Sytuacja jest bardzo trudna. Spodziewamy się, że będzie nasilać się w całej Polsce – mówi „GW” dyrektor, prof. Krzysztof Fyderek. – W związku z tym, że nie jesteśmy w stanie zapewnić całodobowej opieki anestezjologów, zmniejszyliśmy liczbę stanowisk intensywnej operacji o 18 miejsc. 16 z nich wejdzie w struktury oddziału kardiochirurgii dziecięcej. W ten sposób zwiększamy liczbę stanowisk wzmożonego nadzoru na innym oddziale.
– W styczniu będziemy starali się ściągnąć dodatkowych anestezjologów z innych ośrodków, ale na to są potrzebne pieniądze – mówi „Gazecie Krakowskiej” prof. Janusz Skalski, kierownik oddziału kardiochirurgii dziecięcej w USD. – To nie jest problem, który moglibyśmy rozwiązać sami. Potrzebne są działania na poziomie rządowym, a ministerstwo zdrowia nic z tym nie robi.