1,8 miliarda dzieci na całym świecie codziennie oddycha tak zanieczyszczonym powietrzem, że ich zdrowie i rozwój są narażone na poważne niebezpieczeństwo. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) tylko w 2016 roku z powodu chorób układu oddechowego spowodowanych wdychaniem zanieczyszczonego powietrza zmarło 600 tysięcy dzieci poniżej 15. roku życia.
Fot. www.istockphoto.com/pl
Dzieci stanowią około 10% wszystkich ofiar toksyn w powietrzu, ale eksperci zwracają uwagę, że zgon to bezpośredni skutek zanieczyszczonego powietrza. Skutków pośrednich, z których część również prowadzi lub może prowadzić do utraty zdrowia lub życia, jest więcej. W raporcie przypomniano trzy, wydawałoby się oczywiste, przesłanki, które stanowią o tym, że smog szkodzi bardziej dzieciom, niż dorosłym. Po pierwsze, dzieci oddychają szybciej, więc wdychają więcej toksyn. Po drugie, są niższe, więc oddychają powietrzem, w którym substancje toksyczne są bardziej skoncentrowane. Po trzecie – są w okresie rozwoju.
WHO podkreśla, że dzieci narażone są na zanieczyszczone powietrze nie tylko poza domem, ale bardzo często również w samym domu. Dotyczy to zwłaszcza najmłodszych dzieci. W domach, w których używa się do codziennego ogrzewania, gotowania, oświetlenia takich paliw jak węgiel, drewno, nafta – które w procesie spalania emitują toksyczne substancje – noworodki i niemowlęta narażone są na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Problemy zaczynają się zresztą jeszcze na etapie ciąży – dzieci matek narażonych na oddychanie zanieczyszczonym powietrzem częściej rodzą się przedwcześnie, mniejsze i z małą urodzeniową masą ciała.
Eksperci WHO wymieniają całą listę skutków regularnego oddychania zanieczyszczonym powietrzem dla zdrowia i rozwoju dzieci: choroby płuc, astma, białaczka, obniżone zdolności poznawcze, wolniejszy rozwój ruchowy i umysłowy, autyzm, ADHD, otyłość. W dorosłym życiu częściej pojawiają się natomiast u takich osób choroby układu krążenia.
Zanieczyszczenie powietrza to problem zwłaszcza krajów biednych i średniozamożnych, w których – jak podaje WHO – nawet 98% dzieci poniżej 5. roku życia stale jest narażonych na kontakt z pyłem zawieszonym (particulate matter – PM) o średnicy poniżej 2,5 µm (PM2,5) – drobniejszą, bardziej szkodliwą frakcją – w stężeniach przekraczających dopuszczalne normy. Dotyczy to przede wszystkim krajów Afryki, południowo-wschodniej Azji, regionu zachodniego Pacyfiku i wschodnich wybrzeży Morza Śródziemnego.
W krajach rozwiniętych, bardziej zamożnych, według WHO problem stałego kontaktu z zanieczyszczonym powietrzem dotyczy połowy populacji dzieci.
W skali świata wdychanie smogu i zanieczyszczonego powietrza w domach jest przyczyną połowy zakażeń dolnych dróg oddechowych u dzieci. Choroby układu oddechowego to druga (po wcześniactwie) najczęstsza przyczyna zgonów dzieci poniżej 5.roku życia.
– Ministrowie zdrowia, energii i środowiska, burmistrzowie, szefowie organizacji międzynarodowych i naukowcy powinni razem walczyć z tym zagrożeniem dla zdrowia, które każdego roku skraca życie siedmiu milionów ludzi – czytamy w raporcie WHO. – Wszystkie kraje powinny starać się przestrzegać norm jakości powietrza, żeby chronić w ten sposób zdrowie i bezpieczeństwo dzieci.