Kamienie milowe w rozwoju ruchowym niemowląt

Pytanie nadesłane do redakcji

Witam, mój synek ma 7 miesięcy i 3 tygodnie. Potrafi obracać się z pleców na brzuszek, sztywno trzyma głowę we wszystkich pozycjach, siedzi, podpierając się rączkami z przodu i puszcza się na jakiś czas, nie przewraca się (nie sadzam go często). Bardzo długo robił tzw. samolot, leżąc na brzuszku i nie chciał opierać rączek o podłogę. Dopiero od 3 tygodni zaczyna rączki wciskać w podłogę, ale i tak wciąż więcej ma je w samolocie (nóżki wtedy prostuje lub macha nimi w powietrzu). Potrafi mocno wyprostować rączki w łokciach i zadrzeć wysoko główkę, ale robi to nieczęsto. Od około tygodnia zaczyna się obracać wokół własnej osi. Robi to jeszcze nieporadnie i jak jest zachęcony smoczkiem. Od 2 dni zauważyłam, że jak płacze, to wygina się w łuk. W czasie zabawy zaczął krzyżować nóżki. Nie raczkuje oczywiście i nie pełza. Do tej pory żaden lekarz czy położna nie zauważyli niczego niepokojącego. Czy według Pani/Pana powinnam udać się do neurologa lub rehabilitanta? Jakie są normy czy ramy czasowe raczkowania? Wojtek urodził się w 36. miesiącu+6 dni. Dziś waży 10 kg, więc jest naprawdę ciężki.

Odpowiedziała

lek. med. Alicja Koczwara
specjalista rehabilitacji medycznej
Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie, Oddział Rehabilitacji
Luxmed Kraków

Opisała Pani prawidłowy rozwój dziecka. Ten "samolot", o którym Pani wspomina jest prawidłową umiejętnością dziecka w tym wieku zwaną pływaniem. Nie do końca rozumiem co Pani ma na myśli mówiąc o krzyżowaniu nóżek w czasie zabawy. Wnioskując z opisu rozwoju ruchowego Pani dziecka, jest to sposób stabilizacji, jaką wybrał sobie Pani synek, aby utrzymać wybraną pozycję. Jednak jednoznaczna odpowiedź, czy na pewno jest to prawidłowe, jest możliwe tylko po osobistym zbadaniu dziecka.

Co do drugiej części pytania dotyczącej wieku rozpoczęcia raczkowania to jest on bardzo różny. Znam dzieci, które rozpoczęły czworakowanie w 7. miesiącu życia, a niektóre w 10. miesiącu życia, a co więcej, są dzieci, które najpierw zdobywają umiejętność chodzenia, a dopiero później czworakują i wszystkie te warianty są prawidłowe. Dodam jeszcze, że czworakowanie nie jest "obowiązkowym" dla każdego dziecka sposobem przemieszczenia i niektóre dzieci omijają ten etap rozwoju.